Przejdź do treści

Narkomania wśród osób starszych? To już problem!

  • Porady
Narkomania wśród starszych? Coraz powszechniejszy problem!

Używanie substancji psychoaktywnych przez osoby starsze

Osoby starsze również ulegają nałogowi narkotykowemu. To, co różni ich od młodocianych narkomanów, to fakt, iż zażywają innego rodzaju substancje psychoaktywne. Jednakże skutki tych działań są bardzo podobne do „tradycyjnego” uzależnienia. Narkomania wśród osób starszych, to coraz bardziej powszechne zjawisko. Szczególnie w dobie rozwoju współczesnej medycyny i stworzeniu nowej generacji leków o działaniu narkotycznym. Leki te uśmierzają bóle o wyjątkowo dużym natężeniu.

Narkomania wśród osób starszych

Osoby starsze nie zażywają typowych narkotyków, do jakich zaliczamy Brown Sugar, heroinę, kokainę czy marihuanę. Wynika to z faktu, iż przejście na emeryturę i zanik aktywności zawodowej zazwyczaj wiąże się z ograniczeniem funduszy – seniorów nie stać na kupowanie kolejnych „działek” narkotyków, które nie należą do tanich. Ponadto, osoby starsze nie mają możliwości zakupywania tego typu substancji na tak zwanym wolnym rynku, ponieważ nie obracają się w towarzystwie osób, które parają się handlem narkotykami, ani też nie posiadają znajomych mogących dokonać tego rodzaju zakupu.

Nie oznacza to jednak, że seniorzy nie potrafią lub nie mają szansy na zdobycie substancji psychoaktywnych. Przeciwnie, pomaga im w tym współczesna medycyna. Brzmi to dość paradoksalnie, ale fakty mówią same za siebie. Wielu seniorów od lat ma swobodny dostęp do substancji psychoaktywnych, które zażywa zgodnie z literą prawa i całkowicie legalnie. Posiadanie narkotyków w domu jest surowo zabronione i karane, jednakże nikt nie ogranicza dostępu do innych środków odurzających, których siła i moc oddziaływania są podobne, a nawet bardziej zabójcze, niż znanych nam narkotyków.

Luka w prawie – swobodny dostęp do opiatów i leków narkotycznych

Faktem, który przemawia za tym, że seniorzy nie są wolni od nałogu narkotykowego, jest przypadek znanego piosenkarza Prince. Znany z bardzo kontrowersyjnego, jak na swoje czasy, wyglądu, amerykański wokalista zmarł z powodu przedawkowania leków przeciwbólowych. Piosenkarz zażywał mnóstwo środków uśmierzających silne bóle nowotworowe. Co ważne, nie chorował na żadną postać raka. Jego uzależnienie narodziło się całkiem niewinne.

Wszystko zaczęło się od braku realnych perspektyw na kontynuowanie kariery. Gwiazdor nie otrzymywał żadnych propozycji na nagranie nowej płyty czy skomponowanie jakichkolwiek utworów. Jego kariera dobiegała końca. Piosenkarz nie miał także pomysłu na nagranie swojej autorskiej płyty, a plany na stworzenie zbioru pod nazwą Greatest Hits od Prince też nie doczekały się realizacji. Wokalista zaszył się w zaciszu swojej wilii i zaczął cierpieć na typowo dolegliwości „byłej” gwiazdy. Kiedyś, jako osoba – znana i licząca się w świecie muzyki i show biznesu, miał w sobie mnóstwo energii, wigoru, charyzmy i radości. Pobyt w domu oraz brak hobby spowodowało, że zaczął on chorować na depresję.

Nieustanne przygnębienie było tak silne, że piosenkarz wreszcie znalazł sposób na wyjście z marazmu. Sięgnął po wspomaganie w postaci farmakologii. Ale nie były to medykamenty zapisane przez specjalistę z dziedziny psychiatrii. Wokalista zaczął przyjmować silne i duże dawki leków narkotycznych, które stosuje się przy ostatnich, najbardziej zaawansowanych stadiach choroby nowotworowej, w zasadzie po to, aby ulżyć pacjentowi w jego powolnej agonii. Leki te mają bardzo silne działanie i powodują stany zaburzenia świadomości. Prince nie mógł zdobyć recepty legalnie, gdyż nie chorował na żadną tego typu dolegliwość, dlatego recepty wystawiał na nazwisko swojego wiernego przyjaciela. Podczas oględzin jego domu znaleziono mnóstwo pustych opakowań po lekach narkotycznych i opioidach, które wokalista cyklicznie zażywał. Nałóg był tak silny, że w toalecie znaleziono szafki wypełnione po brzegi tego typu medykamentami.

Zdaniem koronera, który analizował przypadek śmierci Prince ‘a, piosenkarz to nie jedyna ofiara tak tragicznej śmierci, której przyczyną było zażywanie leków narkotycznych. Według badaczy, w USA oraz na terenie Europy wykorzystuje się lukę w prawie, która zezwala na zapisywanie leków narkotycznych na receptę, bez dokładnego monitorowania, do kogo tak naprawdę trafia ów specyfik.

Wielu seniorów jest do tego stopnia zdeterminowanych, że symuluje różnego rodzaju dolegliwości bólowe, np., rwę kulszową lub inne, bardzo bolesne schorzenia o podłożu neurologicznym, i w ten oto sposób staje się posiadaczkami leków przeciwbólowych o bardzo silnym działaniu. Nie ma systemu, który dokładnie sprawdzałby, kto i w jakich okolicznościach realizuje owe recepty oraz czy dana osoba, rzeczywiście potrzebuje tego typu medykamentów. Jak widać zdobycie tego typu leków nie stanowi dla seniorów żadnych trudności.

Nałóg, który zabija osoby w podeszłym wieku

Leki przeciwbólowe o działaniu narkotycznym, czyli pochodne morfiny, to bardzo silne substancje, które oddziałują na cały organizm człowieka i zaburzają jego prawidłowe funkcjonowanie i homeostazę. W efekcie dochodzi do bardzo przykrych i tragicznych w skutkach konsekwencji w postaci pogorszenia stanu zdrowia oraz powolnej degradacji organów wewnętrznych, w tym szczególnie tych odpowiadających za kluczowe funkcje życiowe – serca, płuc, nerek, mózgu, wątroby czy trzustki. Organizm szybko się uzależnia i zaczyna domagać się coraz większych dawek leków.

Ponadto, objawy odstawienia są bardzo przykre dla organizmu, który odczuwa wówczas bóle mięśniowe, nadmierne pocenie się, wysuszenie błon śluzowych, majaczenie, stany utraty przytomności, nudności, biegunki, wymioty, zawroty głowy, osłabienie i wyczerpanie oraz brak apetytu. Jeśli senior nie dostarcza kolejnej dawki leku, wówczas organizm zaczyna wymuszać na nim owo działanie. Błędne koło sprawia, że z jednej tabletki dziennie, zażywanej w porze rannej, zaczyna powstawać pewien rytuał, który trwa przez wiele godzin. Organizm co pewien okres czasu przypomina o kolejnej dawce. Senior, za wszelką cenę pragnie uniknąć konsekwencji odstawienia leków, dlatego używa ich coraz więcej i w coraz krótszych odstępach czasu. Prowadzi to do nieodwracalnych zmian w organizmie i powolnej, bolesnej śmierci.

Seniorzy zażywający leki narkotyczne dodatkowo pogarszają swój stan zdrowia. Bywa, iż osoby cierpiące na dolegliwości wieku starczego przyspieszają rozwój chorób i powodują, że mają one dużo bardziej zaostrzony przebieg.

Przyczyny i efekty zażywania leków narkotycznych

Osoby starsze sięgają po substancje psychoaktywne z kilku podstawowych powodów. Zaliczamy do nich m.in.:

  • samotność;
  • brak bliskiej sercu osoby (śmierć żony/męża);
  • upośledzenie sprawności psychoruchowej;
  • pojawiające się choroby wieku starszego;
  • brak aktywności zawodowej lub jej poważne ograniczenie;
  • przymus ograniczenia wydatków i rezygnacja z dotychczasowych, kosztownych przyjemności;
  • pojawiająca się depresja i stany melancholijne;
  • niemożność częstego kontaktu z rówieśnikami oraz własnymi dziećmi;
  • nietolerancja dla osób starszych przez społeczeństwo;
  • brak zainteresowania się sprawami seniorów przez władze;
  • monotonia, nuda oraz brak perspektyw na lepsze jutro;
  • wyłącznie z dawnego życia publicznego.

Dla seniorów jedynym pocieszeniem stają się leki, których zażywanie daje stan euforii, błogostanu i możliwości odreagowania nagromadzonego stresu, gniewu i napięcia emocjonalnego. Odprężenie psychiczne i doznanie nowych wrażeń pozwala na zapomnienie i chwilowe porzucenie przytłaczającego seniorów świata, pełnego niezrozumienia i braku powszechnej akceptacji. Stan euforii trwa jednak bardzo krótko. Następuje brutalny powrót do rzeczywistości i kolejna próba odreagowania – tabletka leku o działaniu narkotycznym.

Na świecie nie prowadzi się oficjalnych statystyk, względem ilości seniorów uzależnionych od substancji psychoaktywnych. Szacuje się, iż może być ich coraz więcej. Dowodem na to, że ten problem jest bardzo poważnym zagrożeniem jest śmierć Prince‘a i wielu innych gwiazd show biznesu, którzy wpadając w szpony nałogu, stali się jego niewolnikami.

2 komentarze do “Narkomania wśród osób starszych? To już problem!”

  1. Mój syn ma 32 lata i jest w strasznym stanie z powodu zażywania leków opioidowych. Nie chorowal na nic oprócz tego ,że jest alkoholikiem. To lekarz rodzinny wprowadził go w tramal i inne. Syn i jego koledzy dostawali od lekarza recepty na co chcieli. Lekarz brał 100 zl. Nie obeszło to ani NFZ ani prokuraturę. Znikąd żadnej pomocy. Dziś jest na dnie i nie ma na niego siły. I na dostępność do recept też nie.

    1. Robert Banasiewicz

      Niestety znam problem. Dotyczy niemal całego świata. W Ameryce wolność straciło wieku takich lekarzy. U nas niestety narkotyki są także bez recepty. Bardzo mi przykro z powodu cierpienia syna. Robert Banasiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się do newslettera

Zostawiając swój adres e-mail, na bieżąco otrzymujesz wszystkie nowości, które pojawią się na naszej stronie.

dom-REHAB Robert Banasiewicz © 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Polityka prywatności. Realizacja: Michał Ziółkowski.