Przejdź do treści

Czy e-papierosy są bezpieczne?

Czy e-papierosy są bezpieczne?

Czy e-papierosy są naprawdę bezpieczniejsze?

E-papierosy podbiły świat stosunkowo niedawno. Powodem był fakt, że w przeciwieństwie do tradycyjnych papierosów można palić je dosłownie wszędzie, ponieważ nie wydzielają dymu, a jedynie przyjemnie pachnącą parę wodną. Była to doskonała alternatywa dla nałogowych palaczy, którym zakazy uniemożliwiały palenie tytoniu w miejscach publicznych oraz w zakładach pracy. Uważa się, że papierosy elektroniczne są także dużo zdrowsze od tradycyjnych, ponieważ nie wdychamy szkodliwych substancji zawartych w dymie papierosowym. Czy rzeczywiście palenie e-papierosów jest bezpieczne. O tym warto przekonać się, czytając poniższy artykuł.

E-papierosy versus tradycyjne papierosy – budowa

Papieros, to inaczej wyrób tytoniowy złożony z rurki, której budulcem jest cienka bibułka, w potocznym języku palaczy znaną gilzą. W tradycyjnych produktach tytoniowych bibułka ta jest długa na 8,5 cm długości. Taki papieros można kupić w każdym sklepie. Jego wnętrze jest wypełnione mieszanką tytoniową, która składa się z przygotowanych odpowiednio liści wielu odmian tytoniu. Do mieszkanki tej można dodać olejek miętowy, aromaty – waniliowe, korzenne, owocowe czy imitujące smak cherry, whisky lub burbona. Fantazja twórców nowych smaków papierosów nie zna granic. Gilza może przybierać różne średnice grubości. Występuje papierosy typu slim, czyli przypominające słomkę do picia napojów, jak również wersje grusze.

E-papieros natomiast, to elektroniczny inhalator nikotyny, określany w piśmiennictwie fachowym skrótem EIN. Urządzenie, bo tak można nazwać tego typu mechanizm, jest zasilane akumulatorem.  Mechanizm działa na zasadzie przekształcenia roztworu inhalacyjnego o wielu smakach do wyboru (tysiące wersji aromatycznych) – czyli e-liquidu na aerozol. E-liquid ma skład oparty na zastosowaniu glikolu propylenowego, gliceryny, wybranych aromatów oraz obecności nikotyny w wielu stężeniach do wyboru. Zazwyczaj są to dawki – od 0 do 36 mg/ml. Bywa, iż niektórzy producenci e-liquidów do roztworu inhalacyjnego dodają niewielkie ilości wody demineralizowanej (destylowanej, czyli takiej, która używamy w żelazkach na parę), tudzież etanolu.

Palenie tradycyjnych papierosów a inhalacja

Palenia polega na przystawieniu nieosłoniętej gilzą końcówki papierosa do otwartego ognia – zapalniczki lub zapalonej zapałki i zaciągnięciu się w celu aktywizowania zapłonu. Palenie papierosa trwa stosunkowo krótko. Ilość pociągnięć zależy od jakości tytoniu i jego struktury. Im bardziej zbity tytoń, tym szybciej ulega spaleniu.

Podczas palenia do krwioobiegu przedostaje się szereg substancji toksycznych. Zawarta w dymie nikotyna dociera do krwi i powoduje zaburzenia w organizmie palacza. Nie są one widoczne od razu, ale po latach mogą powodować raka, choroby układu krwionośnego czy schorzenia płuc. Nałogowy palacz cierpi także z powodu szarego kolorytu skóry i zżółkniętych zębów, które szybko ulegają próchnicy czy chorobom przyzębia.

Oprócz wszechobecnej nikotyny, do organizmu człowieka przenika także toksyczny dym tytoniowy, który zawiera tysiące rakotwórczych substancji chemicznych. Co ważne, niektóre z nich do dzisiaj nie zostały do końca zbadane i do końca nie zna się ich prawdziwego wpływu na ludzki organizm.

Podczas inhalacji, w której zasysamy parę wodną, mamy wrażenie, jakbyśmy palili tradycyjnego papierosa. Różnica polega na tym, że jest to para wodna, której zapach szybko się ulatnia i nie pozostawia śladów na ubraniu, włosach i dłoniach – tak jak to się dzieje w przypadku palenia papierosów. Papierosy elektroniczne można zapalić w każdym pomieszczeniu, bowiem prawie nikt nie wyczuje ich zapachu.  To podstawowa różnica.

E-papieros – zdrowszy od tradycyjnego?

Powszechne opinie, jakoby e-papieros był zdrowszy od tradycyjnego są tak naprawdę wyssane z palca. To mit, który rozpowszechniają producenci tych wynalazków. Zależy im na większej sprzedaży swoich wyrobów, więc podkreślają ich zalety i prowadzą szeroko zakrojoną kampanię marketingową, w której promują swoje urządzenia. Ich cena jest konkurencyjna w stosunku do zwykłych papierosów. Przyjmując, że palacz średnio w ciągu tygodnia wypala 7 paczek, to e-papieros prezentuje się znacznie korzystniej. Ale to jedyna zaleta.  W dalszym ciągu wdychamy do płuc i oskrzeli różnorodne substancje. Tym razem jest to nikotyna w „ustalonej” przez nas dawce lub jej całkowity brak. Jednakże, do krwiobiegu przedostają się związki glikolu propylenowego, gliceryny, aromatów oraz etanolu. Nie są to substancje bezpieczne dla zdrowia i życia.

Gliceryna, etanol i alkohol stosowany do produkcji płynów hamulcowych, czyli podstawowe składniki „bezpiecznego” e-liquida

Gliceryna jest powszechnie stosowana w przemyśle kosmetycznym, jako stabilizator konsystencji lub też do produkcji preparatów natłuszczających.

Glikol propylenowy to organiczny alkohol, również stosowany w kosmetyce i do produkcji odmrażaczy i płynów hamulcowych. Związek ten nie jest toksyczny, aczkolwiek bardzo źle się kojarzy. Po pierwsze, w przypadku dostania się do oczu powoduje natychmiastowe łzawienie i zaczerwienienie. Po drugie mimo, iż nie osadza się w organizmie, to jednak wpływa na uszkodzenie struktury lipidowo-proteinowej błon komórkowych.

W czasie inhalacji dociera on do nabłonka układu oddechowego – płuc i oskrzeli i powoduje ich nieżyt oraz uporczywy kaszel. Zdaniem profesora Różańskiego obecność tego związku w pastach do zębów, płynach do płukania ust, środkach czystości oraz dezodorantach w sztyfcie, nie dowodzi, że substancja ta nie jest szkodliwa. Należy pamiętać, że nie połykamy żadnych z wyżej wymienionych kosmetyków, ani też nie podgrzewamy ich do stanu pary wodnej oraz nie inhalujemy się nimi.

Obecność etanolu w niektórych e-papierosach także może wywoływać szkodliwe dla organizmu skutki. To organiczny alkohol, który występuje w tradycyjnych piwach, winach czy wódkach. Etanol dość słabo wydala się z organizmu. Zazwyczaj z moczem, potem i wydychanym powietrzem. Jego szkodliwe związki nadal krążą w krwiobiegu i mogą przyczyniać się do wielu zaburzeń w pracy narządów wewnętrznych. Należ pamiętać, że u alkoholików to etanol przyczynia się do marskości wątroby, chorób trzustki oraz uszkodzenia mózgu.

E-papieros również uzależnia

Wbrew pozorom obecność nikotyny może mieć wpływ na uzależnienie, ale nie jest to warunek konieczny. Bywa, iż e-liquidy pozbawione tego związku są bardziej uzależniające od tradycyjnych papierosów. Przemawia za tym jeden, zasadniczy argument. Po pierwsze e-papieros możemy palić dosłownie wszędzie – w łóżku, w miejscu pracy, w kawiarni itp. To oznacza, że praktycznie nie wyjmujemy go z ust. Nawyk ten staje się nałogiem.

Wiele osób po przejściu na elektronicznego papierosa zauważyło, że palenie stało się ich obsesją i nie mogą odzwyczaić się od zaciągania się elektronicznym papierosem. Całodzienna inhalacja dostarcza do organizmu mnóstwo związków znajdujących się w e-liquidzie. Tak naprawdę nie zbadano i nie wyjaśniono, jakie skutki na ludzki organizm ma długotrwałe palenie e-papierosów. Wiadomym jest, że może prowadzić ono do uszkodzenia nabłonka układu oddechowego, co w efekcie daje podobne skutki, jak w przypadku palenia tradycyjnych papierosów.

Nikotyna, nawet w małym stężeniu, w dalszym ciągu oddziałuje na mózg palacza. Aromaty przyczyniają się do pogorszenia smaku i odczuwania zapachów, co jest analogiczne, jak w przypadku palaczy „normalnych” papierosów, którzy przesadzają z ilością przypraw, soli czy cukru, ponieważ mają zaburzoną pracę kubków smakowych. Z pewnością e-papierosy są zabronione dla kobiet w ciąży oraz osób małoletnich.

Papieros elektroniczny to nowoczesny gadżet, który tylko z pozoru wydaje się być bezpieczną alternatywą tradycyjnego papierosa. Jego wpływ na ludzki organizm w dalszym ciągu jest poddawany badaniom. Naukowcy są zgodni, że euforyczne podejście do użytkowania tego typu urządzeń, jest mocno przesadzone i może w konsekwencji doprowadzać do zmian chorobowych w organizmie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się do newslettera

Zostawiając swój adres e-mail, na bieżąco otrzymujesz wszystkie nowości, które pojawią się na naszej stronie.

dom-REHAB Robert Banasiewicz © 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. Polityka prywatności. Realizacja: Michał Ziółkowski.