Oglądałeś „Casino”?
Hazard. Mit wielkiej wygranej, rozbicia banku i łatwych pieniędzy? Wielu z nas śni się ten sen. Jednak czy ten sen o wielkich pieniądzach ma odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości?
W Polsce w większości miast nie ma kasyn. A najpopularniejsze wśród graczy gry hazardowe, to automaty. Czy ktoś wie że to one są grami o najwyższym potencjale uzależniającym?
Potencjał uzależniający? Cóż to znowu?
Na potencjał ten składają się dwa elementy:
- Wynik takiej gry uzyskiwany jest bardzo szybko, co nadaje tempa grze, a tym samym towarzyszącym jej emocjom.
- Drugim elementem jest fakt, że gra się o niewysokie stawki – dotychczas można było obstawiać już od 5 złotych.
Stąd w Polsce hazard, problemowe granie częściej występuje u osób gorzej sytuowanych finansowo i z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym i zawodowym.
Wśród osób uzależnionych od hazardu znajdziemy emerytów, robotników wykwalifikowanych, często bezrobotnych lub studentów; większość osób wykazujących symptomy uzależnienia od grania hazardowego to mężczyźni.
I po micie! A co tam na świecie?
Jak pisze dr Magdalena Rowicka w książce „Uzależnienia behawioralne”:
od 0,5% do 5% graczy na świecie to osoby uprawiające hazard patologiczny lub problemowy.
Tracą kontrolę nad grą, w efekcie czego popadają w długi, tracą rodziny, zdrowie, pracę. Uzależnienie od hazardu jest więc nie tylko problemem indywidualnym, ale także społecznym.
W Polsce na terapię uzależnienia od hazardu rok rocznie trafia coraz więcej osób. Jednak jest to zaledwie mały procent potrzebujących leczenia. Tak jak w wielu innych obszarach tak i w tym występuje dość słaba świadomość społeczna.
co Pani/Pan na to?
Na pytanie:
Jakiego rodzaju ludzie najłatwiej, Pana(i) zdaniem, ulegają uzależnieniu od HAZARDU, są najbardziej zagrożeni tego rodzaju uzależnieniem?
prawie połowa Polaków odpowiedziała w bardzo krytyczny sposób. Ich zdaniem uzależnieni od hazardu to ci, którzy:
- Mają ograniczone mechanizmy kontroli,
- Słaby charakter,
- Słabą psychikę,
- Słabą wolę – (odpowiedziało tak aż 27,9% Polaków),
- Ryzykanci, szukający wrażeń, przygody, emocji, adrenaliny” – (tak twierdzi 9,1 %),
- Liczący na łatwe pieniądze, chcący mieć pieniądze bez pracy, lenie, obiboki”- (tu 8,9 %).
My, Polacy, jak już się o kimś wypowiemy…
Ale co dalej?
No dalej trzeba zacząć działać. 50 tysięcy Polaków jest uzależnionych od gier hazardowych! To spora cyfra. Pijanego czy naćpanego rozpoznamy na ulicy i wśród znajomych. Hazardzisty nie sposób odróżnić od innych ludzi mijających nas codziennie na ulicy. Jak zatem pomagać? Rozmawiać. Ja wiem że to banalne i oklepane ale nie ma innej możliwości. Odkorkujmy naszą komunikację i wrażliwość na innych ludzi. Zacznijmy myśleć!
Zwróć uwagę gdy Twój brat, siostra, mąż, żona, kolega, koleżanka:
- Przestał być aktywny towarzysko, omija uroczystości rodzinne, zaniechał zachowań które dotychczas dawały mu radość i zadowolenie,
- Inaczej sypia i jada,
- Zaniedbuje swoja pracę, rodzinę, szkołę,
- Ma problemy finansowe i na tym punkcie staje się drażliwy,
- Znika niewiadomo gdzie i z kim,
- Zaczął kraść i oszukiwać,
- Stał się „nieobecny”
- Ma zaburzenia depresyjne, i gada że nic nie ma sensu,
- Ma wybuchy gniewu i wahania nastroju,
- Często boli go głowa lub ma inne dolegliwości,
- Częściej próbuje pożyczać pieniądze i bierze zaliczki w pracy
- Albo jest „pusty” albo szasta kasą na lewo i prawo
To może być hazard!
A kiedy już zwrócisz uwagę…
Rozmawiaj z człowiekiem. Nie pozwól by sprawa rozeszła się „po kościach”.
Daj mu namiary:
Bądź zdrów.